czwartek, 14 marca 2024

Motyle...

 W końcu się doczekały ;-) Dawno, dawno temu... zrobiłam same skrzydła, a niedawno stworzyłam do nich korpus i dołączyłam zapięcie jak do broszki. Czuć wiosnę :-) Oczywiście w moich ulubionych niebieskościach. Jeden mniejszy, a drugi większy. Wykonałam je igłą i żyłką tak cienką, jak włos, łatwo nie było :-) Wzory znalezione w czeluściach internetu.

 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz